jak?

Spotykamy się co tydzień, a nasze zajęcia przebiegają zawsze według stałego planu.

Zanim przeczytamy Ewangelię  

Zazwyczaj na początku rozmawiamy chwilę z dziećmi i zadajemy pytania dotyczące spraw, które będą związane z tekstem Ewangelii – aby przybliżyć problem, miejsce, atmosferę (np. czy ktoś kiedyś był w górach? Czy ktoś widział baranka?)

Zapalamy świece i czytamy Ewangelię  

Siadamy wokół ikony Pana Jezusa i zapalamy przy niej świecę. To „Światło Chrystusa” podajemy sobie dalej, zapalając kolejno swoje świeczki i stawiając je przy Ikonie. Dzielimy się światłem, jak Dobrą Nowiną. Z małego płomyczka na koniec rodzi się płomień wielu świec, który rozświetli nam tekst Ewangelii – w znaczeniu dosłownym i symbolicznym. Światło świec jest dla nas znakiem, że jesteśmy gotowi na słuchanie – już nie rozmawiamy, nie kręcimy się, ale czekamy na Słowo. „Twoje słowo jest pochodnią dla stóp moich, Panie i światłem na mojej ścieżce.” (psalm 119)

p1080708p1080702

Czytamy fragment Ewangelii na najbliższą niedzielę. Dzieci zazwyczaj są bardzo czujne, bo wiedzą, że pierwsze pytanie będzie o autora Ewangelii. W ten sposób od samego początku udaje nam się skupić ich uwagę.

Rozmowa o Ewangelii    

Po lekturze Ewangelii zadajemy zagadki dotyczące przeczytanego fragmentu. Czasem są to pytania odnoszące się do wcześniejszych spotkań, pokazujące, że fragmenty z kolejnych tygodni są ze sobą powiązane („Jak nazywała się kraina o której czytaliśmy w zeszłym tygodniu? Czy jesteśmy w tym samym mieście?”). Zazwyczaj staramy się odnieść historie z Ewangelii do spraw, którymi żyją dzieci („Jeden z uzdrowionych trędowatych podziękował Jezusowi, a czy nam ktoś ostatnio za coś podziękował? Czy my komuś podziękowaliśmy? Czy dziękujemy mamie za obiad?”).

Staramy się prostsze pytania kierować do młodszych dzieci, a trudniejsze do „starszaków”. Tak, by każdy miał szansę znać odpowiedź. Czasami bywa trudno – wtedy wspólnie zastanawiamy się, jak rozumieć to, co czytamy. Może się też zdarzyć, że pewne słowa pozostaną dla nas tajemnicą i to też jest ważne doświadczenie.

Zawsze staramy się znaleźć chwilę czasu na to, żeby ten, kto chce, mógł powiedzieć, co mu jeszcze przyszło do głowy w trakcie czytania Ewangelii lub podczas naszych rozważań. Ta część spotkania trwa około 20 – 30 minut.

p1080683

Przez lata spotkań doszłyśmy do wniosku, że niezależnie od tego, jak trudna i zupełnie czasem „nie dla dzieci” jest niedzielna Ewangelia, nie powinniśmy ulegać pokusie rezygnowania z jej czytania i rozważania. Z najtrudniejszego tekstu, z pomocą Ducha Świętego, można wydobyć coś, o czym da się porozmawiać z dziećmi i na czym będzie można oprzeć działania plastyczne.

Na koniec zazwyczaj pojawia się jakaś „kwestia” do omówienia sam na sam z Jezusem – idziemy więc do Kaplicy Adoracji na krótkie spotkanie z Jezusem w ciszy. Jest to moment dla nas bardzo ważny, ale zdajemy sobie sprawę, że nie we wszystkich warunkach możliwy do realizacji. Adoracja w ciszy trwa około 1 minuty, a jednak dla maluchów bywa prawdziwym wyzwaniem. Wydaje się ona unikalnym w życiu dziecka momentem, gdy może na chwilę zatrzymać się przez Jezusem bez dodatkowych bodźców i dźwięków. Tak mało jest takich momentów, nawet w czasie Mszy świętej lub nabożeństw, na które przychodzimy z dziećmi do Kościoła.

p1080720

Zajęcia plastyczne                            

Staramy się wymyślać różnorodne metody, szukamy różnych technik, materiałów i sposobów, żeby wykonanie pracy było atrakcyjne dla dzieci. Jednak planując zajęcia nie tracimy z oczu głównego ich celu. Twórcze działania plastyczne są w istocie rozważaniem Słowa Bożego.

Rodzice zazwyczaj pomagają młodszym dzieciom przy bardziej skomplikowanych pracach. Czasami robimy też jakieś wspólne dzieło (np. stół przygotowany na ucztę, dom, który gospodarz zostawił sługom…). Technicznie istotne jest, żeby forma prac pozwalała na powieszenie ich w kościele i przygotowanie w ten sposób wystawy na Mszę z udziałem dzieci w niedzielę. Będzie ją można wykorzystać w trakcie homilii…

jak?3

Po skończonej pracy tworzymy więc wystawę – zdejmujemy prace z zeszłego tygodnia, które możemy już zabrać do domów i wieszamy nowe. Nad pracami umieszczamy tytuł, który zawsze jest cytatem z rozważanej Ewangelii. Podczas naszego małego „wernisażu” mamy okazję przyjrzeć się pracom innych dzieci – za każdym razem jest tam coś ciekawego do odkrycia.

A w niedzielę na mszy, gdy ksiądz powie: „słowa Ewangelii według świętego…” nasi mali artyści zastrzygą ciekawie uchem. Zabrzmi to im znajomo. Wiadomo, jak mawiał inż. Mamoń, „lubię tylko te piosenki, które znam”.

04b04e04f05b05o

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s