29 stycznia, IV niedziela zwykła
„Cieszcie się i radujcie”
To, co dziś usłyszymy, nie jest łatwe do zrozumienia. Mamy się cieszyć, dlatego, że ktoś nas prześladuje i jest dla nas niedobry? Jesteśmy szczęśliwi dlatego, że płaczemy? Zdawałoby się, że jest całkiem na odwrót… Pan Jezus nas ciągle zaskakuje, bo myśli nie tak, jak my, ale tak jak Bóg! Rysujemy i wyklejamy prawdziwie szczęśliwych ludzi.
Zanim przeczytamy Ewangelię
Jaki człowiek może czuć się naprawdę szczęśliwy? Ten, kto ma dużo pieniędzy albo ma schowane w szufladzie słodycze? Ten, kto głośno mówi i wszyscy go znają i podziwiają? Ten, kto ciągle się śmieje?
Kto jest szczęśliwy? Pan Jezus właśnie o tym dziś nam powie, tylko szczęśliwych nazwie błogosławionymi. Ale to znaczy to samo.
Czytamy Ewangelię
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza:
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie”. Mt 5,1–12a
Rozmowa o Ewangelii
Gdzie Pan Jezus usiadł? Na wzgórzu. Ta mowa Jezusa nazywa się dlatego właśnie „Kazaniem na Górze”.
Czy zapamiętaliśmy jakieś błogosławieństwo, czyli inaczej mówiąc, powód do szczęścia?
Czy któryś z tych powodów jest taki, jaki przyszedł nam do głowy przed przeczytaniem Ewangelii? Nie? Ha! Pan Bóg zupełnie inaczej na wszystko patrzy niż my. Dla nas człowiek, który płacze, nie jest szczęśliwy, a dla Jezusa – tak, bo on będzie pocieszony przez Niego! Człowiek, który jest cichy, tzn. pokorny, który nie robi wokół siebie wiele hałasu, „na własność posiądzie ziemię”. A ten, który cierpi prześladowanie, też będzie szczęśliwy, bo będzie w królestwie niebieskim.
Jezus nas pociesza, mówi, żebyśmy się nie martwili tym, że tu na ziemi jest nam trudno i ciężko, że czasem płaczemy – mamy przecież Dobrego Tatę w Niebie, który nas do Siebie zaprasza, tam będziemy już zawsze szczęśliwi – czyli błogosławieni. A najfajniejsze jest to, że wcale nie musimy czekać nie wiadomo jak długo na życie wieczne, które jest po śmierci. Niebo jest już teraz, w nas. Jeśli zamiast kłócić się, staramy się godzić, zamiast obrażać – przepraszać, zamiast krzyczeć – słuchać, to czujemy się bardzo szczęśliwi już teraz.
Bo co Pan Jezus mówi na końcu? Czy mówi „Będziecie się cieszyć i radować, albowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie”? Nie! Mówi: Cieszcie się i radujcie! Teraz! Nagroda już jest! Hura!
Zajęcia plastyczne
„Cieszcie się i radujcie”
Na białych kartkach rysujemy cienkopisami jak tańczymy z radości, ubrania wyklejamy z kawałków rozmaitych materiałów.
materiały:
biały papier, flamastry, ścinki różnych materiałów, nożyczki, klej